Strony



niedziela, 10 marca 2013

Summer love cz. 31

   Obudził mnie straszny ból głowy, spojrzałam na Harrego, który jeszcze smacznie sobie spał. Ręką delikatnie przejechałam po jego policzku.
Ja: Nawet nie wiesz, jak ja cię cholernie kocham. - wyszeptałam.
Po tych słowach przeniosłam dłoń na jego loczki. Były takie miękkie. Wow! Jeszcze niedawno byłam dziewczyną, zagorzałą Directionerką, która marzyła o tym by chociaż dostać autograf od swoich idoli.  I chociaż zakochana po uszy w chłopaku z bujną czupryną i zielonymi oczami, nie przypuszczałam, że może on być mój. A teraz? Leżę właśnie obok mojego ukochanego, powtarzając mu jak bardzo go kocham. To wszystko jest jak we śnie, śnie, z którego nigdy nie chcę się wybudzić.
H: Kochanie, która godzina? Dlaczego nie śpisz?
Ja: Oj, przepraszam, obudziłam cię... Nie mogę spać, a jest dokładnie 6 rano. - odpowiedziałam zerkając na telefon. - Śpij, ja też postaram się usnąć.
Złożyłam delikatny pocałunek na jego wargach, tak na dobranoc ( powiedzmy, że noc ). Szybko usnęłam, bo zaledwie po kilku minutach.
   Obudził mnie hałas. Gwałtownie wstałam z łóżka i poszłam na dół, aby sprawdzić, co go wywołuje.
Z: Ciszej kochanie, bo nas usłyszą!
M: Nie potrafię, kotku.
Czy ja dobrze słyszę? Madzia i Zayn zabawiają się w salonie? Ciekawe, co by się stało, jakby im ktoś przeszkodził... Moja wredna strona osobowości daje siwe znaki, ale podoba mi się to. Zeszłam po cichutku po schodach i zaczaiłam się za kanapą, a następnie momentalnie zza niej wyskoczyłam, krzycząc "Niespodzianka!". To co tam zobaczyłam trochę mnie zaskoczyło. Nagi Zayn leżał na Madzi, ups!
M: Ku*wa! Co ty tu robisz?
Ja: Hmm... Kto mnie ochrzaniał za to, że się ze Stylesem przespałam? Jak widać nie jesteś lepsza!
Z: Dziewczyny, spokojnie.
Ja: Uważałaś mnie wręcz za dziwkę, a teraz postępujesz identycznie!
M: Ja... ja... em..
Ja: Daruj sobie! - zaczęłam iść w kierunku schodów. - A ciebie Zayn przepraszam!
Nie czekając już na żaden odzew pobiegłam na górę. Wściekła wleciałam do pokoju.
H: Co ci jest?
Ja: Wiesz, co zobaczyłam na dole? Zayna z Madzią uprawiających seks!
H: Ale w czym problem? - usiadł obok mnie na łóżku.
Ja: Nie mówiłam ci tego , ale jak Madzia dowiedziała się, że się kochaliśmy, była wściekła. Miała pretensje, że byłam tak lekkomyślna! Nie powiedziała tego wprost, ale czułam się jakby sugerowała, że jestem zwykłą dziwką. - z oczu zaczęły płynąć mi łzy.
H: Kochanie, nie płacz. Na pewno nie miała tego na myśli. - przycisnął mnie mocno do swojej piersi.
Ja: Na prawdę!? Coś mi się nie wydaje!
H: Ćśśś... To z pewnością tylko nieporozumienie. - dłonią gładził moje włosy.
Jego głos jest taki kojący, momentalnie mnie uspokaja. Co ja bym bez niego zrobiła? Otarłam łzy i otrząsnęłam się.
Ja: Jebać zakład!
H: Co?
Ja: Jebać zakład! Kochaj się ze mną! - położyłam się na nim, opierając się łokciami tuż przy jego głowie.
Chwile patrzyłam mu prosto w oczy, w których było widać pożądanie. Zachłannie wpiłam się w jego usta, bez wahania odwzajemnił pocałunek. Ręką przejechał delikatnie po moich plecach, po czym wrócił do zapięcia stanika i w ułamek sekundy się go pozbył. Przekręcił nas, tak, że teraz ja znajdowałam się na dole. Zaczął całować mnie po szyi i zjeżdżał coraz niżej. Zatrzymał się przy piersiach, pieścił i lekko przygryzał sutki. Doprowadzał mnie tym działaniem do granic rozkoszy. Zniżał się pocałunkami, wycałowując cały brzuch, ramiona i nogi, dosłownie każdy centymetr mojego ciała. Zwijałam się z rozkoszy, takim niby nie pozornym działaniem. Obróciłam nas tak, że znowu byłam na górze. Zaczęłam całować jego klatę i umięśnione ręce. Spojrzałam na jego kolegę, jak zwykle przygotowany stał na baczność. I w tym momencie wpadł mi do głowy pewien pomysł. Odważyłam się zrobić to, co zawsze wydawało mi się ohydne. Zdjęłam mu bokserki i wzięłam jego członka do buzi. Jego ciało gwałtownie się spięło, najwyraźniej nie spodziewał się tego, hmmm... Sama się tego nie spodziewałam. Zaczęłam go mocno ssać, mój język wykonywał płynne ruchy, a mój chłopak zwijał się z rozkoszy. A jednak to prawda, że dawanie innym przyjemności, sprawia, że sami stajemy się szczęśliwsi. Harry jęczał tak głośno, że bałam się, że słychać go w całym domu, przy tym wbijając paznokcie w łóżku.
H: To...jest...jak ... tortura, ... ale...cholernie....przyjemna. - wydukał ledwo łapiąc oddech.
Nawet nie wiesz, kotku, jaką to mi daje satysfakcję. Nagle poczułam jak jego ciało sztywnieje, nie kochanie, jeszcze nie, nie pozwolę ci dojść w swoich ustach.
H: Już... dosyć... skończ.... proszę.
Ale było już za późno. Zmęczeni padliśmy na łóżko. Harry oddychał tak, jakby w powietrzu brakowało tlenu.
Ja: I jak, podobało ci się? - powiedziałam z dumą w głosie.
H: Jeszcze się pytasz!? Mała, to było nieziemskie.
Ja: Tylko nie mała!
H: Oj kochaniutka, jestem ci winien orgazm! - powiedział przyciągając mnie do siebie.
Ja: Może później, teraz idę się wykąpać. - wstałam z łóżka - A może mi potowarzyszysz?
H: Z miłą chęcią! - podążyliśmy do łazienki.


------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Co tam u was? U mnie w miarę ;)
Mam nadzieję, że się podobało, zboczeńcy ^^
HeartAttack

27 komentarzy:

  1. świetne proszę o następny jak najszybciej

    Mój blog: http://onelovedirection.blog.pl/
    :):) zapraszam:):)

    OdpowiedzUsuń
  2. świetny <3 czekam na nexta :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Extra , prosze o nowy jak najszybciej *_*

    OdpowiedzUsuń
  4. Kiedy następny nie moge sie doczekac

    OdpowiedzUsuń
  5. Alex Darcy Styles-Tomlinson :)11 marca 2013 04:35

    Błagam daj kolejny jestes nie ziemska to znaczy chodzi o pisanie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. super następny!next!

    OdpowiedzUsuń
  7. KIedy next? ja czekam!! pięknie i ciekawie piszesz...

    OdpowiedzUsuń
  8. dodaj następną część.. proszę!!!

    OdpowiedzUsuń
  9. czekam juz 3 dni dodaj następną część pliiis

    OdpowiedzUsuń
  10. ja już nie wytrzymam ! prosze , wstaw dziś kolejny rozdział :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Uwielbiam czytać Twoje opowiadanie. :D
    Mam nadzieję, że dodasz dziś następną część.

    OdpowiedzUsuń
  12. kiedy dasz następnego?

    OdpowiedzUsuń
  13. Daj szybko bo sie zdenerwuje proszeeeeee twoje imaginy są poprostu genialne!!!<3<3

    OdpowiedzUsuń
  14. Super. Kocham to opowiadanie:P

    OdpowiedzUsuń
  15. Nooo juź czekamy tydzień.! xD

    OdpowiedzUsuń
  16. Nie mam nic do powiedzenia, bo Twój blog jest po prostu obrzydliwie Z A J E B I S T Y.... Kompletnie nie ma w moim słowniku słów, które opisałyby te opowiadanie. Genialne. Genialne.

    OdpowiedzUsuń
  17. Dodaj kolejnego ! Proosze :(

    OdpowiedzUsuń
  18. Daj imagina pls ;) next ! szybko ._. nie moge wytrzymac...

    OdpowiedzUsuń
  19. Co tak długo nie ma nie wytrzymuje...szybko plisssssss bo umre przez ciebie


    OdpowiedzUsuń
  20. Umre jak zaraz nie dasz kolejnego szyyyybbbbbkkkooooooo
    Proszeeeeeeee!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!:'(

    OdpowiedzUsuń
  21. Szybciej bo powoli przestaje czytaća tego bloga
    :-C

    OdpowiedzUsuń
  22. dodaj następnego proszę codziennie sprawdzam czy jest następna część a tu nic.
    kocham tego bloga <3

    OdpowiedzUsuń