Strony



niedziela, 27 stycznia 2013

Imagin z Harrym cz. 3

Demoralizuje młodzież, ale co tam! Scena +18 ;)
------------------------------------------------------------------------------------------------------------
   Biegnę po łące, z prawej strony obok mnie moja siostra, a z lewej Harry trzymając mnie za rękę. Miałam na sobie białą letnią sukienkę, a na głowie wianek. Była piękna, słoneczna pogoda, a ja biegłam bez butów. Dotarliśmy do koca rozścielonego na trawie, na którym wygodnie usiedliśmy. Momentalnie niebo spowiły ciemne chmury. Obejrzałam się dookoła, nie było ani siostry ani Harrego. Spanikowana zaczęłam biec do pobliskiego lasku w celu poszukania ich. Moje gołe nogi były całe we krwi, ale nie mogłam się poddać, musiałam ich znaleźć. Nagle zauważyłam jakąś postać przede mną. Nie wiedziałam kto to, ponieważ było strasznie ciemno. Podeszłam bliżej, lecz wciąż nie mogłam dostrzec rys twarzy.
Ja: Harry to ty? Gdzie Nikola?
Postać zbliżała się do mnie szybkimi krokami, nie wydając z siebie ani słowa. To był mężczyzna, mężczyzna w masce, który kiedyś zaciągnął mnie do swojego samochodu i wykorzystał. Zaczęłam uciekać. Biegłam przez kilka minut, ale on wciąż deptał mi po piętach. Nie mogłam złapać oddechu, powoli opadałam z sił. W końcu nastał kres moich możliwości i upadłam bezwładnie na ziemię. Mężczyzna stanął nade mną i coś mówił, lecz nie słyszałam jego słów. Nagle poczułam, że coś szarpie mnie za ramię i krzyczy moje imię. Gwałtownie otworzyłam oczy i ujrzałam swój pokój. Uff... Na szczęście to był tylko sen.
N: Sandra? Co ci się stało? Dlaczego krzyczałaś?
Podciągnęłam się wyżej i usiadłam, opierając o ścianę.
Ja: Niki, nic mi nie jest. - uśmiechnęłam się do niej - To tylko zły sen.
Spojrzałam na zegarek, który wskazywał 19:30. Szybko wstałam z łóżka i zaczęłam pakować się do pracy, ponieważ o 20 musiałam być już na miejscu. Pożegnałam się z Nikolą i szybko pobiegłam na autobus. Przed klubem stała już masa ludzi, w szczególności facetów. Weszłam przez osobne drzwi dla pracowników i przywitałam się z innymi dziewczynami. Każda z nas mierzyła się w życiu z wieloma problemami, to nas do siebie bardzo zbliżyło, mogliśmy ze sobą pogadać o wszystkim, pomóc sobie nawzajem. Usiadłam przy toaletce i zaczęłam robić makijaż. Znowu bujałam w obłokach, w głowie siedział mi tylko Loczek.
D: Słonko, coś ty taka rozmarzona? - zapytała zaciekawiona Danielle.
R: A może się zakochała? - dodała Rosalie.
Danielle była blondynką o pięknych długich kręconych włosach i śniadej cerze, Rosalie zaś mulatką o niebieskich morskich oczach i średniej długości brązowych włosach. Przy nich z moją bladą cerą wyglądałam jak trup.
Ja: Jest jeden chłopak... - powiedziałam niepewnie.
D: Nasz Sandrusia się zakochała! - bił od niej ogromny entuzjazm.
R: Opowiadaj! Kim jest, jak wygląda, czym się zajmuje...
Ja: Jak bym wam powiedziała to byście pewnie nie uwierzyły...
D: Niby czemu? Jesteś śliczna, możesz mieć każdego.
R: To prawda, gdybyś chciała rozkochałabyś w sobie nawet Taylora Lautnera!
Wszystkie wybuchłyśmy śmiechem.
D: A więc kto to?
Ja: Słyszałyście może o tym boysbandzie One Direction?
D: Jasne, tam jest jeden przystojniak o imieniu Liam, który jest przesłodki. - rozmarzyła się Dan.
Ja: A więc byłam z Niki na basenie, gdzie poznałam tego chłopaka w loczkach Harrego. Spotkaliśmy się dzisiaj w pizzerii i było po prosu świetnie.
R: Ty szczęściaro!
D: Aww... Mam nadzieję, że uda ci się z nim, zasługujesz na szczęście.
Ja: Och, dziękuje, jesteście kochane! - zrobiłyśmy grupowego huga.
Wróciłam do przygotowań, za jakieś 15 musiałam być gotowa. Założyłam na siebie białą bieliznę do tego skrzydła, ponieważ dzisiaj miałam być anielicą. Poprawiłam jeszcze mój dość mocny, ciemny makijaż i zabrałam się za włosy, które ostatecznie częściowo spięłam do tyłu, a resztę zostawiłam rozpuszczone. Wyszłam na scenę i zaczęłam swój erotyczny taniec, wzrokiem wodząc po publiczności. Dzisiaj było wyjątkowo dużo. Nagle oniemiałam. W rogu zaraz przy wejściu zobaczyłam Harrego. Speszyło mnie to niemiłosiernie, lecz starałam się nie dać tego po sobie poznać. Jego obecność zdecydowanie nie była mi na rękę, strasznie mnie stresowała. W końcu nadeszła cześć, w której każda striptizerka była jakby to ująć "licytowana". Miałyśmy indywidualny taniec dla klienta, który da najwięcej. Oczywiście, nie było w tym żadnego stosunku seksualnego, ale niektóre dziewczyny za dodatkową opłatą zgadzały się. Ja nigdy bym tego nie zrobiła!
P: Na początek wysoka ciemnowłosa piękność, Sandra!
K1: 100 zł! - rzucił się pierwszy klient, lecz szybko został przebity.
K2: 200 !
K3: 450 ! - wysoko podbił stawkę.
K4: 5000 zł! - krzyknął ktoś z końca sali.
Wzrok wszystkich skierował się w jego stronę. Nie mogłam uwierzyć, to był Harry! Miałam ochotę krzyknąć, żeby przestał, domyślałam się dlaczego to zrobił, ale mogłoby to się dla nas niemiło skończyć.
P: Uuu... Tego się nikt nie spodziewał! Sandra zaprowadzi pana do pokoju.
"Pokój", tak, chyba pomieszczenie zabaw z dużym łóżkiem i zabawkami. Tam jest obleśnie. Bez wahania podeszłam do Stylesa, chwyciłam za rękę i zaprowadziłam do wskazanego miejsca. Od razu zamknęłam drzwi.
Ja: Harry, dlaczego to zrobiłeś? Po co tu przyszedłeś?
H: Nie mogłem dłużej patrzeć na tych facetów śliniących się na twój widok... Mogę ci pomóc, nie będziesz musiała już tu pracować, mam pieniądze... - w tym momencie mu przerwałam.
Ja: Nie chcę twoich pieniędzy! Życie nauczyło mnie jak sobie radzić samemu, nie potrzebuje pomocy!
H: Ale ja nie robię tego z litości! Robię to, dlatego że...
Ja: Dlatego że co?
H: Dlatego, że cię kocham! - podszedł i zachłannie wpił się w moje usta, a ja od razu odwzajemniłam pocałunek.
Po chwili już znajdowaliśmy się na łóżku. Mimo, że miałam złe wspomnienia dotyczące seksu, pragnęłam kochać z Loczkiem. Jeszcze nigdy nie ciągnęło mnie tak do żadnego faceta, wręcz miałam do nich obrzydzenie. Moje ręce powędrowały pod jego bluzkę, wodziłam nimi po jego umięśnionej klacie. Powoli zaczęłam odpinać guziki jego koszuli. Byłam strasznie napalona, nie potrafiłam opanować swojej żądzy. Harry całował mnie po szyli, zjeżdżając coraz niżej, natomiast jego ręce dotykały moich pośladek i ud. Szybkim ruchem odpiął zapięcie od stanika i od razu się go pozbył, ja w tym momencie próbowałam się uporać z jego zamkiem od spodni. Gdy mi się to udało, jeansy Stylesa wylądowały na podłodze. Loczek zaczął pieścić moje piersi lekko je ssąc i przygryzając, co doprowadzało mnie do szaleństwa i jeszcze większego podniecenia. Moja ręka powędrowała do jego bokserek. Ścisnęłam jego męskość, tak, że otworzył szeroko oczy, a jego źrenice gwałtownie się powiększyły.
H: Co ty mi robisz, dziewczyno? - powiedział ciężko łapiąc oddech.
Ja: A co nie podoba się? - przygryzłam dolną wargę.
H: Tego nie powiedziałem. - odpowiedział z łobuziarskim uśmieszkiem.
Nasze usta ponownie się złączyły, a języki toczyły zażartą walkę. Harry wsadził rękę do moich majtek i włożył we mnie dwa palce, na co gwałtownie podskoczyłam, gryząc przy tym Stylesa w język.
H: Auua! Za co? - zapytał oburzony śmiesznie sepleniąc.
Ja: Sorki, to był przypadek, albo inaczej to ujmując kara. - zaczęłam się z nim przekomarzać - Było nie wtykać palców w nieswoje sprawy! - zachichotałam.
H: Teraz wiesz co ja czułem... I jak to nie moje sprawy jak moje? Hęę? - włożył swoje palce jeszcze głębiej.
Ja: Styles, ja cię kiedyś zabije! - połączyliśmy się w namiętnym pocałunku.
Harry jednym ruchem ściągnął moje majtki i gwałtownie we mnie wszedł. Czułam się wspaniale, jakby cały świat dookoła przestał istnieć, liczył się tylko ten moment. Jego ruchy stawały się coraz szybsze, a serce mało nie eksplodowało mi w piersi. Przez cały ten czas spoglądałam mu prosto w oczy, ach te zielone tęczówki! Powoli czułam, że dochodzę, z ledwością łapałam oddech. Hazza wykonał jeszcze kilka mocnych ruchów i spuścił się we mnie. Przyjemne ciepło ogarnęło moje ciało. Opadliśmy zmęczeni na łóżko. Harry objął mnie swoim ramieniem przyciągając do swoje piersi. Popatrzałam na jego loczki, którymi po chwili zaczęłam się bawić. Były takie mięciutkie i przyjemne w dotyku.
H: Zamieszkaj ze mną. - wyrwał się nagle.
Ja: Co? - podniosłam się z miejsca do pozycji siedzącej,
H: Mówię serio, kocham cię, Nikolę także, będę dla niej jak wujek lub nie, jak ojciec!
Ja: Harry, ja nie wiem...
H: Co ci szkodzi! Kochamy się, na pewno będzie ci łatwiej, poza tym mogę odbierać Niki ze szkoły! I i zabierać ją na basen i... - przerwałam mu łącząc nasze usta w pocałunku.
Ja: Taka odpowiedź wystarczy?
H: Zdecydowanie!
Zrezygnowałam z pracy w klubie i razem z Nikolą wprowadziłyśmy się do mojego chłopaka. Poznałam resztę zespołu, chłopcy stali się moimi moimi przyjaciółmi. Danielle zakochała się w Liamie i zamieszkali razem, natomiast Rosalie związała się z Joshem, perkusistą One Direction. Harry, tak jak obiecał, jest dla Nikoli jak ojciec. Nasza miłość z każdym dniem rośnie i mam nadzieję, że tak pozostanie już na zawsze.


































------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Omomom i jak teraz ocenicie wszystkie części?
I jeszcze pytanko: Chciałby ktoś imagina? Bardzo chętnie napiszę ;)
Wystarczy podać dla kogo, z kim i charakter imagina :)
HeartAttack

12 komentarzy:

  1. Superrrrr !! Kocham twoje imaginy ; D

    OdpowiedzUsuń
  2. Super !! A jesli można to z Niall'em +18 *u* dla Wiki

    OdpowiedzUsuń
  3. Supcio. Ja poproszę z Louisem dla Pati!!!<3

    OdpowiedzUsuń
  4. +18 z Harrym <3 Dla karoliny :D

    OdpowiedzUsuń
  5. O em dżiiii <33 Boskii <333

    OdpowiedzUsuń
  6. Dziewczyno , przez ciebie mam , ochote na mojego chłopaka . !!!


    PS. Czemu ty , mi to robisz . ???

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hahaha, uwierz mi, ja przez te pisanie stałam się tak zboczona, że przyjaciele się ze mnie ciągle brechają, a koledzy jeszcze bardziej nakręcają, więc doskonale cię rozumiem ;)

      Usuń
  7. boskie <3

    jezeli bys miała czas to z harry +18 dla ani

    OdpowiedzUsuń
  8. Wszystkie części były świetne! Naprawdę, podziwiam Cię za talent <3 Jakbyś mogła to proszę Cię o imagina z Harrym smutny, ale z szczęśliwym zakończeniem :) Dla Kingi ;) KC <3

    OdpowiedzUsuń
  9. gdybyś mogła takie coś że ja I harry uprawiamy sex I nagle do sypialni whodzi 4letnia córeczka moja I harrego I się pyta co robimy taka atamoswera niezręczna wiesz chyba o co hodzi dla annie

    OdpowiedzUsuń
  10. Wszystkie części świetne! Ja też prosiłabym z Harrym romantyczny i zapraszam do siebie: http://1dimaginyki.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  11. A...I masz rację. Demoralizuje młodzież XD

    OdpowiedzUsuń